Cena: 940pln z przesyłką i lakierem.
Geo: 20,6"/13,4", 75,5*HA, 7,7" st.
100% Chimera steel ( stal chromowo-wandowa ).

Obrazek

Cały wątek poświęcony rowerowi na tej ramie: BikeCheck

Rok temu wziąłem się za szukanie nowej ramy. Wybór padł na Chimrę, ponieważ zachęciła mnie cena i rewelacyjna gwara ( więcej niżej ).

Początki.

Zacząłem pisać z Zinem na temat geometrii i zastosowań. Na początku odpisywał raz na dwa dni, ale któregoś dnia się zgadaliśmy i obgadaliśmy jak ma wyglądać rama. Kontakt z Zinem określił bym na dobry. Trzeba mieć cierpliwość, a jeśli nie odpisze w ciągu 48h napisać jeszcze raz.

Szczegóły ramy.

Główka: chciałem coś zwinniejszego niż większość ram na rynku, więc kąt główki ustaliliśmy na 75,5 stopnia. Do tego trzy otwory w główce, otwory na gyro tabsy. Wymyśliłem sobie też, że chce krótszą główkę ( wzorem S&M WTF ). Ma długość 100mm dzięki czemu rama optycznie jest wyższa niż w rzeczywistości.

Długość: jak już wcześniej wspomniałem, chciałem ramy zwinnej, lecz nie chciałem przesadzić. Górna rura ma 20,6 cala długości. Przy x-upach z kierą khe cirrus nie ma żadnych problemów z haczeniem o kolana. Cs na środku haków ma 13,4 cala. Moim zdaniem jest to optimum - manuala się wyrywa łatwo, a utrzymywanie równowagi na nim nie graniczy z cudem.

Rura podsiodłowa: kąt normalny, nie wiem nawet jaki. Bez szaleństw. 7,7 cala długości. 15mm jest przeznaczone na zacisk, co nawet w przypadku "grubych" zacisków jest wystarczające.

Wzmocnienia: rama posiada wspawany gusset na tt, zintegrowany gusset na dt ( grubość rury w tym miejscu to jakieś 4mm! ), mufa supportu ma grubsze ścianki ( w zwykłych midach łapałem wgnioty ), rurki cs'a mają mniejszą średnicę dzięki czemu w sezonie złapałem tylko 4 wgnioty. Łączenia między rurkami cs'a i seat stay'a są w formie rurek zamiast odlajtowanych blaszek. Haki mają 5mm grubości, ale zostały tak zaprojektowane, aby nie miały styczności z grindowanymi powierzchniami. Efekt? Nie są nawet zarysowane nie wspominając o skrzywieniach.

Lakier: Przyznaję, że dużo wydziwiałem Zinowi z kolorem. Koniec końców padło na czarny połysk. Przyznaję, że jakość lakieru jest kiepska. Wytrzymały, lecz na główce wygląda jak pomalowany pędzlem.

Naklejki: Zin proponował, lecz odmówiłem. Jako, że jaram się Macneilem w opór i otrzymuję od nich regularnie sticker pack'a to okleiłem ją tymi właśnie naklejkami.

Spawy: Powiem krótko: brzydkie.

Wytrzymałość i wrażenia z jazdy:

Śmiga się świetnie. Aczkolwiek jest to kwestia dostosowania pod siebie geometrii. Rame dostałem w marcu, a na przełomie października i listopada pękła na łączeniu tt i st. Aczkolwiek Wysłałem ją na gwarę w środę, a dziś ( wtorek następnego tygodnia ) już została do mnie odesłana. Imo to całkiem niezły wynik.


Ogólny rozrachunek będzie według mnie pozytywny. Trzeba wspomnieć, że śmigam jak czołg i odporność na wgnioty zrobiła na mnie wrażenie. Daje jej 8/10. Dlaczego? Nie mogłem zrobić zintegrowanej sztycy i zaprojektować jeszcze więcej gussetów do niej.